aaa4 |
Posted: Wed 16:22, 29 Mar 2017 Post subject: tam |
|
-Robisz wszystko, co powiem czy zaproponuje. Powinienes sam decydowac, na co masz ochote. Co ciebie cieszy, cieszy tez mnie.
-Chodzmy.
-No to chodzmy - powtorzyl Stephen i wstal z usmiechem. Na spokojnej wodzie jeziora ponad tama Todd wlozyl wiosla do lodzi i rozciagnal sie, opierajac plecy o laweczke. Za nim Stephen zanucil szeptem: "Dans les jardins de mon pere...", a po chwili ciszy wyrecytowal glosno:
Ame, te souvient-il, au fond du paradis,
De la gare d'Auteuil, et des trains de jadis? |
|